Szukaj w blogu

poniedziałek, 6 czerwca 2011

Monika Zarczuk ma 31 lat, jest wykształcona, zna języki obce, pracuje zawodowo, udziela się społecznie i ma wiele planów na przyszłość. Pani Monika jest osobą niewidomą. Straciła wzrok w wieku lat trzech.

Polecam Państwu artykuł Magdaleny Grzebałkowskiej  pt. „Otwieram oczy. Stoimy równo.” Została w nim przedstawiona historia niewidomej kobiety, która tym co osiągnęła i tym co robi pokazuje całemu światu, że osoby z dysfunkcją wzroku są pełnowartościowymi członkami społeczeństwa i to w każdym aspekcie. Mnie ta grupa osób jest szczególnie bliska. Wiem jak trudno jest społeczeństwo, a w szczególności pracodawców przekonać, że osoby niewidome w żaden sposób nie są gorsze od osób widzących, że utrata wzroku nie sprawia, że człowiek nią dotknięty jest kłopotliwy i popełnia katastroficzne błędy.
Przecież utrata wzroku nie pociąga za sobą utraty mózgu i inteligencji, a to one decydują o tym jacy jesteśmy i jakie są nasze możliwości.
Powtarzam, to na każdym kroku. Mam jednak wrażenie, że samo mówienie nie jest w stanie zmienić bardzo głęboko zakorzenionych przekonań. Sądzę jednak, że osoby niewidome poprzez to, co robią i kim są, z czasem te krzywdzące przekonania zdołają usunąć.

Więcej informacji